Dla mnie aż przerażająco wzruszający. Ledwo powstrzymywałam się od płaczu, aby zapobiec łzom musiałam w niektórych momentach zająć się czymś innym.
Masakra..
Fakt, z powodu pieknych psów ten film stał się tak wzruszający i kuje w uczucia wielu osób.

W połowie filmu wydawał mi sie beznadziejny wątek.
Pozostawienie psów na antarktydzie z nadzieją że się po nie wróci stało się dla mnie tak żałosne bo Ja zostałabym tam z nimi, na żadne skarby nie wróciłabym bez nich i myśle że wtedy psy nie musiały by być 150 dni bez człowieka bo napewno pomoc przybyłaby owiele szybciej.
Dla mnie pies jest ważniejszy czasem niż człowiek jest bardziej bezradny choć potrafi sobie poradzić w warunkach w jakich ludzie nie dali by sobie rady...
Tu psy były nieźle wytresowane i jestem ciekawa czy w rzeczywistosci też są takie inteligentne...
Mimo wszystko szacunek dla tych ludzi i ich psów które nie raz ratują ich z niebiezpieczeństw. To piękne jak człowiek potrafi się związać z psem...

Mimo wszystko piekny film i nie wiem czy byłabym w stanie obejrzeć go 2 raz, chyba nie dałabym rady psychicznie , pewnie bym pękła i wpadła w chisterie.

Czy polecam?
Sama nie wiem... Napewno film godny uwagi ale tylko dla twardych uczuciowo osob:)
Choc wydaje sie ze kazdy przy nim peknie:)